Krąży wiele mitów, sugerujących że przebywanie wśród zwierząt, jest dla ciężarnych niebezpieczne – jednak większość z nich można określić mianem „dmuchania na zimne”. Każdy z nas słyszał zapewne, że przyszłe Mamy powinny unikać kotów, ponieważ mogą zarazić nas toksoplazmozą. Owszem, choroba ta jest szczególnie niebezpieczna dla rozwijającego się płodu, jednak zarażenie się nią nie jest wcale takie proste.
Toksoplazmoza nie grozi nam od samego przebywania z kotem czy też głaskania go – do zarażenia może dojść jedynie po kontakcie z kocim kałem. Dlatego zaleca się, aby kobiety w ciąży nie odpowiadały za czyszczenie kociej kuwety, a jeśli istnieje taka konieczność – aby robiły to w rękawiczkach (5). Jeśli chodzi o koty wolnożyjące, należy zachować ostrożność podczas wykonywania prac ogrodowych – zakładać rękawiczki oraz dokładnie myć ręce. Bardzo ważne jest rozpowszechnianie tej wiedzy, ponieważ wiele kobiet jest przekonanych, że na czas ciąży muszą rozstać się ze swoim kocim pupilem, co z kolei może negatywnie odbić się na ich stanie psychicznym. Badania naukowe dowiodły, że głaskanie kotów zwiększa wydzielanie serotoniny, prolaktyny oraz oksytocyny – wszystkie te hormony pozytywnie wpływają na nasze samopoczucie (3).
Do kwestii dyskusyjnych należy uprawianie jeździectwa podczas ciąży. To indywidualna decyzja każdej kobiety, która zawsze powinna być konsultowana ze specjalistami. Jazda konna w stanie błogosławionym może przynieść wiele korzyści, jednak z oczywistych względów niesie za sobą również pewne ryzyko (4). Jak wspomina Ania z bloga czubajka.pl (5), „odstawienie” jeździectwa w trakcie ciąży doprowadziło u niej do pogłębienia stanów depresyjnych.
Jednak konie możemy rozpatrywać nie tylko w aspekcie wierzchowym – jest to gatunek bardzo pomocny w wielu rodzajach terapii, a jazda konna jest tylko jedną z nich. Samo przebywanie z nimi, czyszczenie czy też spacer w ręku, mogą działać uspokajająco i relaksacyjnie (2). Podczas tych czynności budujemy więź ze zwierzęciem, przebywamy na łonie natury. Wszystko to z pewnością pozytywnie wpływa zarówno na Mamę jak i dziecko, które niebawem przyjdzie na świat.
Nie zapominajmy również o psach, których posiadanie motywuje nas do aktywności fizycznej. Regularne spacery z nimi, to świetna metoda na zadbanie o codzienną dawkę ruchu. Bycie właścicielem czworonożnego przyjaciela daje nam także poczucie odpowiedzialności za zwierzę. I choć ilości obowiązków z tym związanych nie można porównywać z posiadaniem własnego potomstwa, zwierzęta mogą nas w tej kwestii bardzo dużo nauczyć.
Podsumowując, uważam że kontakt ze zwierzętami w trakcie ciąży, przynosi o wiele więcej korzyści niż zagrożeń, a właściwa profilaktyka i rozsądek we wszystkim co robimy, zapewni bezpieczeństwo Mamie oraz dziecku.
Serdecznie zapraszam do Alado wszystkie ciężarne kobiety, aby same przekonały się o tym jak przebywanie z naszymi „braćmi mniejszymi” wpłynie na ich stan psychiczny oraz fizyczny 🙂
Katarzyna Bujarska
Źródła:
- Kingston D., (2017) Pets and pregnant woman, Psychology Today.
- Rovner J., (2012) Pet therapy: how animals and humans heal each other.
- UCLA Health, Animal Assisted Therapy & What Science Says.
- FEI, Riding while pregnant.
- Lipczyńska A., Ciężarna amazonka – czy można jeździć konno w ciąży?, www.czubajka.pl
- ESCAAP, Toksoplazmoza u kotów i ludzi – jak się nie zarazić?, www.escaap.pl
Zdjęcia wykonano na potrzeby powyższego artykułu.
Modelka: Aleksandra Zaczkiewicz